Metody Marnowania Czasu: maja 2019

środa, 29 maja 2019

Niezwykła podróż, tom 3 [Denis-Pierre Filippi & Silvio Camboni] [recenzja]

Brak komentarzy:

Niezwykła podróż to komiksowa seria, do której przekonywałem się dość długo. Pierwszy tom nie zyskał mojej przychylności: owszem, widziałem, że coś w tym albumie jest (przede wszystkim nietuzinkowe ilustracje, za które odpowiada Silvio Camboni), ale jakoś nie dałem porwać się niewystarczająco wciągającej opowieści. Po lekturze kontynuacji było już lepiej, choć dalej nie brakowało mi powodów do kręcenia nosem. Na szczęście trzeci tom skutecznie powstrzymał mnie przed dalszym zachowywaniem się jak maruda, któremu nic się nie podoba. 

środa, 22 maja 2019

Ant Colony [Michael DeForge] [recenzja]

Brak komentarzy:

Przed Ant Colony przeczytałem tylko jeden komiks, którego autorem jest Michael DeForge. Tylko jeden, ale za to jaki – przypuszczam, że gdybym robił ranking opowieści obrazkowych, które najbardziej rozsadziły mi głowę, album Big Kids znalazłby się bardzo blisko szczytu, zaś poznane niedawno nazwisko DeForge z miejsca stało się dla mnie mnie jednym z najdziwniejszych i najciekawszych w tym medium, a trochę już scenarzystów i rysowników poznałem. Teraz, kilka komiksów tego samego twórcy później (A Body BeneathVery Casual), nie tylko podtrzymuję swoje zdanie – jestem go jeszcze pewniejszy. Ale w międzyczasie przeczytałem jeszcze Ant Colony i…

...mózg na ścianie. Znowu. 

niedziela, 19 maja 2019

Detective Comics: Rise of the Batmen [James Tynion IV, Eddy Barrows & Alvaro Martinez] [recenzja]

Brak komentarzy:

Męczę te Batmany pisane przez Kinga i choć z jakiegoś powodu nie potrafię z nich zrezygnować, zdecydowanie za wiele mi tam zgrzyta. Mimo to chcę w moim życiu Bruce’a Wayne’a w swoim śmiesznym stroju, chcę regularnie czytać jakąś serię z jego udziałem. I w międzyczasie, kiedy tak męczyłem telenowelę o ślubie Nietoperza z Catwoman, dotarło do mnie kilka opinii o tym, że w wydawanym równolegle w ramach Rebirth Detective Comics dzieje się o wiele lepiej. W końcu postanowiłem to sprawdzić. 

sobota, 18 maja 2019

Batman: The Rules of Engagement [Tom King, Joelle Jones, Clay Mann & Michael Lark] [recenzja]

Brak komentarzy:

Kolejna część serialu pod tytułem „Dobry ten Batman z Rebirth, czy nie za dobry?”. Recenzja ponownie raczej dla tych, którzy już czytali komiks. Przypuszczam, że będzie krótko, bo umówmy się, nie mamy tu do czynienia z rewolucją – to po prostu kolejny tom Człowieka-Nietoperza napisany przez Toma Kinga.  

niedziela, 12 maja 2019

Komiksowe Podsumowanie Miesiąca: Kwiecień 2019

Brak komentarzy:

Swoje Planszówkowe Podsumowania Miesiąca robię już od dłuższego czasu, ale jakoś nigdy nie pomyślałem o tym, żeby robić to samo z komiksami. Próbowałem tego - nie wyszło, a przynajmniej nie wychodziło zbyt regularnie. Teraz powinno się udać. Będzie trochę inaczej niż z grami planszowymi, trudno mi jednak stwierdzić, jak dokładnie, bo robię to od niedawna, więc siłą rzeczy nie mam jeszcze opracowanej formuły tych tekstów. Zobaczymy, wyjdzie w praniu. Niech żyje własnym życiem i opracuje się samo:

sobota, 11 maja 2019

Vampire: The Eternal Struggle po 150 rozgrywkach

Brak komentarzy:

Jakiś czas temu mojemu graniu w Vampire’a stuknęło 150 partii. Wynik być może niezbyt imponujący, bo zdaję sobie sprawę, że 1) jest wiele osób, które siadały do VTESa nie 150, a setki razy, a poza tym 2) jest wiele osób grających w planszówki czy karcianki bardziej intensywnie ode mnie, dla których zagranie w jeden jedyny tytuł 150 razy to nie jest żaden wyczyn. I w porządku, ale dla mnie jest, choć ja nie do końca o tym. Bardziej chciałbym skupić się na tym, dlaczego uważam, że warto było spędzić z The Eternal Struggle tyle czasu (a nie jest to proste rzucanie kartonikami na 20 minut) i dlaczego nie wyobrażam sobie, żebym przestał – grać, składać talie, segregować karty, aktualizować listę tego, co posiadam, jeździć na turnieje, próbować wciągać w to kolejnych graczy i tak dalej. 

niedziela, 5 maja 2019

My Brother Rabbit [recenzja]

Brak komentarzy:

Obrazki z gry My Brother Rabbit oraz pozytywne opinie o tejże pojawiały się na mojej facebookowej ścianie dość regularnie, kusząc swoim wyglądem i obietnicą spędzenia czasu z przygodówką w starym, dobrym stylu, kładącą nacisk na zagadki, a przy okazji śliczną. Trochę to trwało (wiecie, inne wydatki, głównie planszówkikarty i figurki), ale kiedy pojawiła się możliwość ściągnięcia tego tytułu na komórkę za naprawdę śmieszne pieniądze, w końcu pękłem. 

środa, 1 maja 2019

Planszówkowe Podsumowanie Miesiąca: Kwiecień 2019

Brak komentarzy:
Vampire: The Eternal Struggle
12 partii w 5 tytułów (ostatnio: 12 partii w 5 tytułów)

Najwięcej partii: Vampire: The Eternal Struggle (5, recenzja tutaj)

Moja ulubiona gra, o której pisałem już bardzo wiele razy, a i tak pewnie na tym się nie skończy. Co mogę dodać tym razem? Właściwie nie nowego: świetne i jak zawsze ciekawe gry, nowi gracze, a wygląda na to, że w drodze są kolejni. Nowe startery sprawdzają się na stole bardzo dobrze. Oby tak dalej, chociaż chciałoby się grać jeszcze więcej.

stat4u