Z kosmosem na pieńku to już osiemnasty zeszyt serii Wilq Superbohater autorstwa braci Minkiewiczów, a przygody opolskiego herosa nadal trzymają swój stały, wysoki poziom. Humor, na jaki można trafić podczas lektury tego komiksu składa się najczęściej z niewybrednych żartów, które mimo prostoty naprawdę bawią, a wspomniana prostota jest wyłącznie pozorna. Czuć w tym wszystkim geniusz, bez którego nie dałoby się wpadać na podobne pomysły, pisać tak dobrych dialogów i od lat nie zawodzić swoich czytelników. Jeśli dodać do tego kreskę, również prostą i minimalistyczną, otrzymujemy komiks, jaki zdołał zatoczyć, wyjątkowo jak na to medium, szerokie kręgi, trafiając także do licznych odbiorów na co dzień nie interesujących się opowieściami obrazkowymi, o czym bardzo wielu twórców może jedynie marzyć. Zdaje się, że bracia Minkiewiczowie znaleźli swoją receptę na sukces, być może nie na oszałamiającą skalę, jednak dla większości autorów komiksów na pewno godny pozazdroszczenia. [więcej na stronie Instytutu Książki]
Pozostawie bez komentarza, ale z małym śladem, że mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń