Metody Marnowania Czasu: Za Imperium: Honor [Merwan & Bastien Vivès] [recenzja]

środa, 3 kwietnia 2013

Za Imperium: Honor [Merwan & Bastien Vivès] [recenzja]

„Honor”, pierwszy tom serii „Za Imperium” autorstwa Merwana i Bastiena Vivèsa, już od pierwszych stron rzuca czytelnika w sam środek akcji. Oto przedstawiciele tytułowego Imperium za pomocą połączonych sił licznej, dobrze wyszkolonej armii oraz niewielkiej, elitarnej grupy żołnierzy do zadań specjalnych, w brawurowy sposób opanowują kolejne miasto. Nie jest to ich pierwsze zwycięstwo, ale z pewnością ostatnie, przynajmniej w znanym nam świecie. W głównym sztabie wojsk cesarskich odbywa się nadzwyczajna rada, w czasie której naczelny wódz (nazywany łącznikiem pomiędzy ludźmi oraz bogami) decyduje o wysłaniu wojsk poza granice odkrytych i opanowanych ziem – w miejsca, jakich nie można znaleźć na mapach. Armia, z trzonem w postaci wspomnianego już oddziału najlepszych z najlepszych (będących głównymi bohaterami komiksu) opuszcza ojczyznę, by podbić kolejne terytoria. Wszyscy spodziewają się walk z nieznanymi przeciwnikami, nowych wyzwań i rozlewu krwi. Tym właśnie żyje całe Imperium: podbojem i podporządkowywaniem sobie nowych obszarów. Armia odkrywców nie zdaje sobie jednak sprawy, że przyjdzie im się zmierzyć z czymś o wiele gorszym niż uzbrojone po zęby siły wroga. [więcej w najnowszym numerze ArtPapieru]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u