Metody Marnowania Czasu: Komiksowe Podsumowanie Tygodnia 19/23 (27): Beletrystyka #5-6 | One Piece, tomy 22-23 | Spy x Family, tom 1

wtorek, 9 maja 2023

Komiksowe Podsumowanie Tygodnia 19/23 (27): Beletrystyka #5-6 | One Piece, tomy 22-23 | Spy x Family, tom 1

Komiksowe Podsumowanie Tygodnia, czyli kilka napisanych na szybko zdań o (nie zgadniecie) kilku przeczytanych przeze mnie ostatnio komiksach. Żadnych naukowych analiz, bo nie będę udawał, że umiem. Planowo co niedzielę o 10:00, życie zweryfikuje.


BELETRYSTYKA #5: Rebusiasta | #6: Imprezowa [Robert Sienicki]: Po Humorzastej i Nienagrodzonej nadszedł czas na Rebusiastą oraz Imprezową. Ta pierwsza to mniej komiks, a bardziej zbiór zabawnych łamigłówek i jako taki jak najbardziej się sprawdza. Sympatyczna odskocznia od reszty serii. Z kolei najnowszy odcinek, czyli Beletrystyka Imprezowa, to jest to, co w cyklu Sienickiego polubiłem najbardziej, czyli dłuższa, jak zwykle zabawna i często autoironiczna historia na dany temat. Poznajemy lepiej kolejną twarz autora, tym razem jako kogoś, kto nie za bardzo imprezuje, ale jak już mu się zdarzy przesadzić (ze dwa razy w życiu), to jest konkretnie. To wydanie to też ciche wołanie o pomoc, bo Bele cały czas próbuje znaleźć w Polsce swoje ulubione piwo i pewnie wydał ten komiks między innymi dlatego, że liczy na wsparcie. Poza tym w środku mamy nawet odrobinę koloru. Poziom utrzymany, będę czytał dalej.


ONE PIECE, tom 22: Hope | tom 23: Przygoda Vivi [Eiichiro Oda | JPF]: No i mamy to, wreszcie zakończyła się rozległa, epicka historia o Alubarnie. To znaczy, trochę "wreszcie", bo bardzo ciekawiło mnie, jaki będzie finał tego wątku (jest bardzo, ale to bardzo satysfakcjonujący), a trochę jednak szkoda, że to tyle. Przy czym domyślam się, że nie jest to jedyny tego rodzaju wyczyn autora w ramach tej serii, więc się nie martwię i płynę dalej. Do One Piece'a przekonałem się już jakiś czas temu i teraz czekam na lekturę kolejnych tomów jak głupi (całość jest na półce, jednak chcę sobie mimo wszystko dawkować). Zastanawiam się, czy teraz, po tych niedawnych przygodach i walkach, będzie choć przez chwilę spokojniej, czy w kolejnej odsłonie swojej mangi Eiichiro Oda znowu przywali z grubej rury.


SPY x FAMILY, tom 1 [Tatsuya Endo | Waneko]: Czytam sobie akurat Uratuj kotka! Blake'a Snydera, gdzie autor wielokrotnie podkreśla, jak ważne jest zachęcenie wszystkich do swojego filmowego scenariusza natychmiast, pierwszym zdaniem nakreślającym fabułę i bohaterów. Spy x Family z pewnością działa w ten właśnie sposób: to komedia o Zmierzchu, szpiegu, który na udawaniu kogoś, kim nie jest, zjadł zęby, a teraz czeka go kolejna misja, tyle że w celu jej wykonania musi założyć fikcyjną rodzinę. Przyzwyczajony do pracy w pojedynkę, adoptuje małą Anyę, nieświadomy tego, że dzieciak umie czytać ludziom w myślach. Następnie żeni się z Yor, ukrywającą z kolei fakt, że jest płatną zabójczynią. Czyli: mała wie wszystko, ale nie chce, by przybrani rodzice się rozstali, bo wtedy czeka ją powrót do sierocińca, zaś każde z dorosłych udaje wyłącznie dla swoich, mniej lub bardziej prawych, korzyści. Mamy tu więc obiecujący, dobrze wykorzystany początek (jest głupkowato i zabawnie), potencjał na więcej i przykuwającą uwagę szatę graficzną. Nie pasują mi tu wyłącznie pojawiające się od czasu do czasu (o ile czegoś nie przeoczyłem, dwa razy) bluzgi, ani trochę nie pasujące do konwencji, bo to trochę tak, jakby w jakimś serialu, celowo durnym, ale takim, który bez problemu można oglądać z całą rodziną, jakaś postać nagle wyskoczyła z tekstem: "Czy ktoś może mi powiedzieć, co tu tak jebie?!".

tekst: Michał Misztal

PSSST! Inne teksty o komiksach: klik klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u