Najwięcej partii: Dziennik 29 (5)
Nie, nie chodzi mi o to, że przeszliśmy Dziennik 29 pięć razy, po prostu (tak jak na przykład przy T.I.M.E Stories) zapisałem liczbę naszych posiedzeń z tą sympatyczną książko-grą. Wiem, trudno to nazwać typowymi zamkniętymi rozgrywkami, ale co tam. Ważniejsze jest to, czy warto poświęcić temu tytułowi swój cenny czas. Niedługo pewnie napiszę o tym coś więcej, bo prawie ukończyliśmy całość, na razie tyle: owszem, warto, chociaż trzeba też wiedzieć, że jest to po prostu suche, pozbawione jakiejkolwiek historii rozwiązywanie łamigłówek. Jeśli ktoś spodziewa się gry przygodowej, to nie ten adres, a i bez takich oczekiwań bardzo brakuje mi tutaj fabuły. Mimo to polecam, kombinowanie z zagadkami bywa bardzo satysfakcjonujące.
Nie, nie chodzi mi o to, że przeszliśmy Dziennik 29 pięć razy, po prostu (tak jak na przykład przy T.I.M.E Stories) zapisałem liczbę naszych posiedzeń z tą sympatyczną książko-grą. Wiem, trudno to nazwać typowymi zamkniętymi rozgrywkami, ale co tam. Ważniejsze jest to, czy warto poświęcić temu tytułowi swój cenny czas. Niedługo pewnie napiszę o tym coś więcej, bo prawie ukończyliśmy całość, na razie tyle: owszem, warto, chociaż trzeba też wiedzieć, że jest to po prostu suche, pozbawione jakiejkolwiek historii rozwiązywanie łamigłówek. Jeśli ktoś spodziewa się gry przygodowej, to nie ten adres, a i bez takich oczekiwań bardzo brakuje mi tutaj fabuły. Mimo to polecam, kombinowanie z zagadkami bywa bardzo satysfakcjonujące.
Nowości: 7 Cudów Świata: Pojedynek (2), Dziennik 29 (5)
7 Cudów Świata: Pojedynek: Chciałem sprawdzić ten tytuł od dawna, głównie ze względu na bardzo wysokie, obecnie czternaste miejsce na liście BGG. Pierwowzór był zresztą kiedyś, bardzo dawno temu, w pierwszej dwudziestce moich ulubionych gier i pamiętam, że swego czasu lubiłem, ale po raz ostatni grałem w to kilka lat temu. A jak Pojedynek? W czasie lektury instrukcji zastanawiałem się, w jaki sposób taka prosta gra mogła znaleźć się tak wysoko we wspomnianym rankingu, pod dwóch partiach doszedłem do wniosku, że to jednak bardzo dobra rzecz. Jeszcze nie wiem, czy jest to materiał na górne miejsca mojej listy najlepszych gier bez prądu, ale bardzo chętnie zagram znowu.
7 Cudów Świata: Pojedynek: Chciałem sprawdzić ten tytuł od dawna, głównie ze względu na bardzo wysokie, obecnie czternaste miejsce na liście BGG. Pierwowzór był zresztą kiedyś, bardzo dawno temu, w pierwszej dwudziestce moich ulubionych gier i pamiętam, że swego czasu lubiłem, ale po raz ostatni grałem w to kilka lat temu. A jak Pojedynek? W czasie lektury instrukcji zastanawiałem się, w jaki sposób taka prosta gra mogła znaleźć się tak wysoko we wspomnianym rankingu, pod dwóch partiach doszedłem do wniosku, że to jednak bardzo dobra rzecz. Jeszcze nie wiem, czy jest to materiał na górne miejsca mojej listy najlepszych gier bez prądu, ale bardzo chętnie zagram znowu.
Vampire: The Eternal Struggle |
Stale na stole: Dixit (1), The Mind (2), Vampire: The Eternal Struggle (2)
O każdej z powyższych gier pisałem dość sporo, zresztą o części całkiem niedawno. Jeśli chodzi o tytuły bez prądu, VTES nadal z łatwością zjada wszystko, co widziałem w życiu - ostatnio złapałem się na tym, że grając w Wampira myślę: "Po co w ogóle grać w cokolwiek innego?". Szkoda, że nie da się częściej, ale i tak nie jest najgorzej.
O każdej z powyższych gier pisałem dość sporo, zresztą o części całkiem niedawno. Jeśli chodzi o tytuły bez prądu, VTES nadal z łatwością zjada wszystko, co widziałem w życiu - ostatnio złapałem się na tym, że grając w Wampira myślę: "Po co w ogóle grać w cokolwiek innego?". Szkoda, że nie da się częściej, ale i tak nie jest najgorzej.
Gra miesiąca: Vampire: The Eternal Struggle
Pojawiły się na półce: 7 Cudów Świata: Pojedynek, Dziennik 29, Legendary: A Marvel Deck Building Game: Venom, Thrive
Legendary: A Marvel Deck Building Game: Venom: Przed ograniem World War Hulk nie miałem zamiaru kupować kolejnych dodatków do Legendary, ale cóż, byłem na GAMA Trade Show, zobaczyłem prezentację tego rozszerzenia i już nie miałem wyjścia. Później, po przeczytaniu na spokojnie wszystkich nowych kart pomyślałem, że zawartość jednak nie zachwyca... zobaczymy, jeszcze nie miałem okazji z tym zagrać. Choć mam wątpliwości, myślę, że będzie dobrze.
Thrive: Gratis zgarnięty właściwie przypadkiem na GAMA Trade Show, darmowa, kompaktowa wersja oficjalnej gry. Na razie wylądowała w szufladzie, może spróbuję zagrać za jakiś czas.
W Guild Balla ostatnio nie gram, ale czemu miałbym przestać wydawać na tę grę pieniądze? |
Legendary: A Marvel Deck Building Game: Venom: Przed ograniem World War Hulk nie miałem zamiaru kupować kolejnych dodatków do Legendary, ale cóż, byłem na GAMA Trade Show, zobaczyłem prezentację tego rozszerzenia i już nie miałem wyjścia. Później, po przeczytaniu na spokojnie wszystkich nowych kart pomyślałem, że zawartość jednak nie zachwyca... zobaczymy, jeszcze nie miałem okazji z tym zagrać. Choć mam wątpliwości, myślę, że będzie dobrze.
Legendary: A Marvel Deck Building Game: Venom |
Krótkie podsumowanie: Nadal nie jest rewelacyjnie, ale i tak lepiej niż ostatnio. Poza tym grałem w dobre rzeczy, więc nie mam aż takich powodów do narzekania. Pewnie wyglądałoby to lepiej, jednak przez prawie dwa tygodnie byłem poza domem i bardziej czytałem niż grałem. W kwietniu planuję poprawę.
Plany na przyszłość: Vampire i powrót do Guild Balla. Do tego malowanie (modeli do Guild Balla).
tekst i "zdjęcia": Michał Misztal
PSSST! Pisałem też o kilku innych planszówkach.
Dixit |
PSSST! Pisałem też o kilku innych planszówkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz