Metody Marnowania Czasu: lipca 2022

środa, 13 lipca 2022

Nintendo Switch rok później

Brak komentarzy:

SKĄD PRZYCHODZĘ

Nintendo Switch to konsola, która zmieniła mnie w gracza. Chociaż nie, to nie do końca prawda. Powinienem napisać: Nintendo Switch to konsola, która znowu zmieniła mnie w gracza. Bo, nie oszukujmy się, chociaż od ponad dziesięciu lat zdecydowanie najczęściej gram w planszówki, przed ekranem spędziłem wiele, wiele długich godzin swojego życia – i niczego nie żałuję (no, może tych mniej więcej dwóch tygodni z OGame w wakacje po klasie maturalnej). Jasne, liczba tekstów o grach komputerowych/konsolowych na tym blogu zupełnie tego nie odzwierciedla, bo, no właśnie: miałem sporą przerwę.

W co ja właściwie grałem przed pojawieniem się u nas w mieszkaniu Switcha (5 maja 2021, i to właśnie z okazji rocznicy stukam sobie teraz w klawiaturę), tak od, powiedzmy, 2012 roku? Grałem, w sensie, włączyłem i rzeczywiście spędziłem przy danym tytule więcej czasu, może nawet go ukończyłem? Chyba tylko w Bloodlines. A później moja Magda nagle i niespodziewane stwierdziła, że powinniśmy kupić sobie PlayStation, przez co udało mi się przejść Fallouta 3New Vegas oraz Batman: Arkham Asylum. To na trójce, z kolei na czwórce zaliczyłem od początku do końca trzeciego Wiedźmina. I to tyle w ciągu kilku lat, czyli nadal nic imponującego. 

Aż w końcu Switch.

stat4u