Metody Marnowania Czasu: stycznia 2019

piątek, 25 stycznia 2019

Moje planszówkowe 10x10

Brak komentarzy:
 Wiem, że pewnie są od tego proste w obsłudze aplikacje, ale nic nie przebije kartki w kratkę i długopisu
Ludzie podejmują najróżniejsze wyzwania związane ze swoimi zainteresowaniami, na przykład: w 2019 roku przeczytam 52 książki. Jest i wyzwanie planszówkowe, polegające na zagraniu 10 razy w 10 wybranych przez siebie tytułów. Postanowiłem, że w tym roku sam spróbuję, bez wielkiego spinania się, bardziej żeby zobaczyć, jaki procent swojego celu osiągnę. Chodzi też o to, żeby grać częściej w gry, które zdecydowanie za rzadko widzę poza pudełkiem. Przewiduję, że będzie całkiem nieźle, bo trochę idę na łatwiznę. 

wtorek, 22 stycznia 2019

The Mind [recenzja]

Brak komentarzy:

– To jak się w to gra? 
– Każdy ma na ręce karty z liczbami. To, ile mamy kart, zależy od tego, na jakim etapie jesteśmy: jedna karta na pierwszym, dwie na drugim i tak dalej. 
– I co z nimi robimy?
– Zagrywamy na stół, od najmniejszej do największej, bez komunikowania się ze sobą. 
– Eee… co? 
– Po prostu: nie rozmawiamy, nie komunikujemy się, mamy zagrywać karty od najmniejszej do największej. 
– Ale możemy dawać sobie sygnały? 
– Nie komunikujemy się w żaden sposób. 
– Czyli zagrywamy karty, nie komunikujemy się. I to wszystko? 
– Są jeszcze shurikeny… 
– Shurikeny?! 

DLACZEGO AKURAT THE MIND

Lubię tego rodzaju niewielkie, proste gry oparte na sprytnym pomyśle – karcianka The Mind wydawała mi się czymś dokładnie takim, w dodatku dostępnym za niewielkie pieniądze. Czasem szukam też luźniejszych tytułów, które będę mógł wyciągnąć w towarzystwie niezbyt zaawansowanych graczy – tu też wybór wyglądał na dobry. Kupiłem, pograliśmy w różnym składzie, jak wyszło? 

piątek, 18 stycznia 2019

Exiled Kingdoms [pierwsze wrażenia]

Brak komentarzy:

Swego czasu szukałem jakiejś gry na komórkę, ot, żeby sobie co jakiś czas postukać palcami po ekranie. Miała to być dość prosta, może nawet nieco bezmyślna rozrywka. Miałem też ochotę na coś z szufladki RPG – rozwijanie postaci, wypełnianie zadań, tłuczenie potworów, nie musiało to być nic odkrywczego. Trafiłem na Exiled Kingdoms

wtorek, 15 stycznia 2019

Moje ulubione gry bez prądu (2019): miejsca #10-1

Brak komentarzy:

No i jest: pierwsza dziesiątka. Najlepsze (rzecz jasna moim skromnym zdaniem) gry bez prądu, w jakie grałem. Dwa nowe tytuły, kilka może i zaskakujących, ale niezbędnych przetasowań. Są też miejsca bez jakichkolwiek zmian, bo wydaje mi się, że mam tutaj rzeczy nie do ruszenia, choć oczywiście nie obrażę się, jeśli w całej tej zabawie i przygodzie znajdę gry jeszcze lepsze.

Poprzednie listy:
2019, miejsca #20-11
2018, miejsca #20-11 i #10-1
2017, miejsca #20-11 i #10-1
2016

czwartek, 10 stycznia 2019

Doom Patrol: Brick by Brick [Gerard Way & Nick Derington] [recenzja]

Brak komentarzy:

Remember when all the other kids on the block had Superman and Batman as positive role models? Well, if you could only identify with a human brain in a metal body or a guy wrapped up in bandages, and if you grew up weird, welcome home. You're among friends now.
Grant Morrison

I can't review this book in a meaningful way, because it's not something to be reviewed. It's really a comic to be experienced.
A reviewer named Patrick

– I'm not complaining, but sometimes it would be nice to just stop a bank robbery or foil a criminal mastermind. You know, like the regular super-guys.
– Nonsense, Cliff! It's essential that we leave such feeble-minded pursuits to the musclebound cretins who enjoy them. Our work is far more important.
Down Paradise Way


Po niniejszy tom wznowionej serii Doom Patrol sięgnąłem spontanicznie, bez żadnych przygotowań – kolejne podejście, jakieś Young Animal, niech będzie. Doom Patrol to Doom Patrol, przekonajmy się, co z tego wyszło. Nie wiedziałem nawet, czy jest to typowa kontynuacja, zaś jeśli tak, obawiałem się, że mogę mieć problem, bo choć czytałem chyba najsłynniejszą wersję tego cyklu, scenariuszy Rachel Pollack już nie znam, nie wspominając o następnych odsłonach. Za to wszystko, co wyczyniał z Doom Patrolem Grant Morrison… 

wtorek, 8 stycznia 2019

Moje ulubione gry planszowe (2019): miejsca #20-11

Brak komentarzy:

Bez niepotrzebnego przedłużania, bo przecież wiadomo, o co chodzi: kolejny rok, aktualizacja listy moich ulubionych gier, miejsca #20-11 (może za 12 miesięcy napiszę o pierwszej trzydziestce). Trzy nowości, kilka niewielkich przetasowań.

Poprzednie listy:
2018, miejsca #20-11 i #10-1
2017, miejsca #20-11 i #10-1
2016

sobota, 5 stycznia 2019

Planszówkowe Podsumowanie Miesiąca: Grudzień 2018

Brak komentarzy:
Dominant Species
38 partii w 15 tytułów (ostatnio: 23 partie w 10 tytułów)

Najwięcej partii: The Mind (10)

Recenzja jest już w zasadzie gotowa i pewnie wrzucę ją tu w przyszłym tygodniu, więc nie będę się teraz rozpisywał. W skrócie: choć może nie jest to mistrzostwo świata, specyfika tej karcianki urzeka i potrafi wciągnąć.

Nowości: The Mind (10)

Zgadza się, z nowości w grudniu to tyle, co nie znaczy, że nie było ciekawie.

Nowość miesiąca: The Mind - napisałbym, że siłą rzeczy, ale nie byłoby to do końca prawdą. To po prostu dobra i ciekawa gra, którą zdecydowanie warto poznać.

czwartek, 3 stycznia 2019

Cthulhu Wars [pierwsze wrażenia]

Brak komentarzy:

Jakiś czas temu wreszcie udało mi się dorwać Cthulhu Wars, co już samo w sobie jest na swój sposób niezłym wyczynem. Tytuł raczej przypadł do gustu mojej planszówkowej grupie i wygląda na to, że powoli będziemy ogrywać to monstrum. Na razie mam za sobą trzy partie i następujące wnioski/przewidywania/przypuszczenia: 

stat4u