Metody Marnowania Czasu: października 2018

sobota, 13 października 2018

Niezwykła podróż, tom 2 [Denis-Pierre Filippi & Silvio Camboni] [recenzja]

Brak komentarzy:

Ostatnio trochę zrzędziłem, że Niezwykła podróż to właściwie fajna seria, tyle że raczej nie dla mnie, bo jakoś to wszystko na mnie nie działa, zaś nie działa, bo jestem już za starym dziadem na takie rzeczy. Mimo to nie wypadało nie docenić bardzo udanych ilustracji, którymi zajął się Silvio Camboni. Z kolei scenariusz (którego autorem jest Denis-Pierre Filippi) to przygoda mogąca, z niemałym udziałem warstwy plastycznej, oczarować młodszych odbiorów. Wyglądało więc na to, że w zasadzie nie ma problemu z komiksem, tylko raczej ze mną. Czy po drugim tomie sytuacja uległa zmianie? 

wtorek, 9 października 2018

Slade House [David Mitchell] [recenzja]

Brak komentarzy:

Czasem bywa tak, że kiedy chcę sprawdzić danego pisarza, wybieram tę z jego książek, która ma najmniej stron – żeby w razie rozczarowania za długo się nie męczyć. Zrobiłem tak na przykład z Pratchettem, sięgając ponad pół mojego życia temu po Eryka. Potem poszło już z górki.

Slade House to najkrótsza książka Mitchella, jaką mamy w domu, ale prawda jest taka, że sięgnąłem po nią wyłącznie z powodu świetnej okładki. Choć zwykle tego nie robię, w tym wypadku nie mogłem się oprzeć. Nawiasem mówiąc, okładka zbyt skomplikowana nie jest, jednak zgadnijcie, kto ma dwa kciuki i lubi minimalizm. Trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu jeszcze nie przyszedł? Slade House ma tylko 188 stron? Michał, nawet ty powinieneś dość szybko się z tym uporać.

sobota, 6 października 2018

Co tam czytam? (9) (Dragon Puncher, Tomorrow Stories i Legion)

Brak komentarzy:
Co tam czytam? to efekt chęci dzielenia się wrażeniami z lektury komiksów, niekoniecznie w formie pełnoprawnych recenzji. Kilka mniej lub bardziej entuzjastycznych, napisanych na szybko zdań, czasem o jednym tytule, czasem o kilku, o serii, albumie lub o pojedynczym zeszycie. Taki jest plan.


Dragon Puncher [James Kochalka]

Po pierwsze, Dragon Puncher Jamesa Kochalki to jeden z najlepszych kawałków, jakie słyszałem w życiu – tekstowo, muzycznie, pod każdym względem, przy czym oczywiście nigdy nie zapomniałem o Wash Your Ass. Autor serii pasków American Elf wydał również komiks zatytułowany tak samo jak jego wspomniany muzyczny oraz jego kontynuację, czyli Dragon Puncher Island. Trudno mi opisać te dwa krótkie zeszyty słowem innym niż „przeurocze”. Choć nie ma się tu nad czym rozwodzić – obie historie są zupełnie świadomie proste jak budowa cepa i przeznaczone dla najmłodszych – trudno nie szczerzyć zębów na widok tego, za pomocą jakich środków Kochalka zdecydował się je opowiedzieć. Otóż mamy tu rysunkowe postacie na tle zdjęć, tyle że twarze (i pyski) głównych bohaterów to również fotografie: syna Kochalki, kota Kochalki oraz samego autora. Taki a nie inny wygląd plus nieskomplikowany jak sama „fabuła” oraz specyficzna kreska humor, to właściwie wszystkie patenty przyciągające do jednego i drugiego Dragon Punchera, jednak… z zaskoczeniem stwierdzam, że to wystarczy. Takie tam komiksiki do przerobienia w kilka minut (oba), uśmiechnięcia się i zapomnienia o ich istnieniu, ale przez tę krótką chwilę robią swoje. Wyszła z tego fajna i, jeszcze raz, przeurocza rzecz dla dzieciaków – sam nie wiem, czy dla tych, które sięgną po te historie, czy bardziej dla dzieciaków Kochalki.

wtorek, 2 października 2018

Planszówkowe Podsumowanie Miesiąca: Wrzesień 2018

Brak komentarzy:
piękne Dominant Species
16 partii w 7 tytułów (ostatnio: 18 partii w 5 tytułów)

Najwięcej partii: Vampire: The Eternal Struggle (5)

Znowu wygrywa moja ulubiona gra - i pomyśleć, że jeszcze kilka miesięcy temu nie miałem prawie żadnej nadziei na granie częściej niż może na jednym lokalnym turnieju w roku. Tymczasem proszę, karcianka Richarda Garfielda, której chyba nie zna nawet Tom Vasel, wróciła do druku, mieliśmy mistrzostwa Europy w Warszawie, we wrześniu turniej w Częstochowie, kolejne zapowiedziane na październik, listopad i grudzień, starzy gracze wracają, potencjalni nowi czekają na obiecane startery - trzymam kciuki, żeby to wszystko nie padło. Będzie dobrze, musi być dobrze!

stat4u