DLACZEGO AKURAT FURKOT?
Kocham komiksy. Uwielbiam koty. Komiksy o kotach? Od razu lądują na moim radarze. KRL? Bardzo cenię, między innymi za Produkt, Łaumę i Kościsko, choć nie tylko. Tajemniczy Max Atlanta? Wiem z doświadczenia, że niespodziewane podrzucenie komuś La Masakry może być raczej średnim pomysłem, ale bardzo możliwe, że te dość specyficzne jednoplanszówki to jedna z najzabawniejszych rzeczy na świecie.
A Furkot? Komiks – no przecież. O kotach? Właściwie o kocie, ale to wystarczy. KRL – jest. Max Atlanta – obecny.
Większej zachęty do sięgnięcia po ten zeszyt nie potrzebuję.