Metody Marnowania Czasu: 16/2024 (766): Deadpool & Wolverine

piątek, 16 sierpnia 2024

16/2024 (766): Deadpool & Wolverine

Przed obejrzeniem tego filmu miałem w głowie mniej więcej taki tekst, spodziewając się, że będę mógł go później użyć: Są we mnie dwa wilki. Pierwszy, który jest już za stary na kino superbohaterskie, a w szczególności coś tak przepełnionego kiepskimi żartami opartymi niemal wyłącznie na bluzganiu. I drugi, nadal w pełni świadomy tego, że Deadpool & Wolverine to kupa, który mimo to bawił się na tej części rewelacyjnie.

Problem w tym, że wilk numer dwa nie dożył do sceny po napisach. Zdechł dużo wcześniej, głównie z nudów i zażenowania. Nie wiem, o co chodzi, bo przecież wcale nie zdziadziałem (prawda?), wciąż lubię prostacki humor, a na pierwszym Deadpoolu bawiłem się bardzo dobrze. Na drugim już gorzej, ale wciąż było znośnie (nie żebym teraz pamiętał z obu części cokolwiek poza paroma krótkimi scenami). Tutaj nie zdzierżyłem. Uśmiechnąłem się (nie zaśmiałem) jakieś pięć razy. I, tak, zdaję sobie sprawę, że narzekam na to, że film o Deadpoolu okazał się być filmem o Deadpoolu... chyba przedawkowałem. Wciąż jestem niepoważny i głupi, więc uważam się za odbiorcę idealnego, tyle że w tym wypadku po raz kolejny potwierdziło się, że co za dużo, to niezdrowo.

tekst: Michał Misztal

PSSST! Inne teksty o komiksach: klik klik | o grach bez prądu: klik klik | o grach na ekranie: klik klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u