Ponad dwa miesiące po pierwszej części mojego nowego cyklu wrzucam pięć kolejnych pomalowanych figurek. Tak, wiem, że musimy popracować nad jakością zdjęć (uwierzcie, te Magdy i tak wyglądają o wiele lepiej, niż gdybym zrobił je sam) i pewnie prędzej czy później o tym pomyślimy. Na razie możecie po prostu śledzić postępy, niekoniecznie dobrze widzieć wszystkie szczegóły na modelach. Jak widać, zabawa z pędzlami nie idzie mi jakoś wyjątkowo szybko... nie, inaczej: samo malowanie figurki wcale nie trwa długo, tyle że czasem nie siadam do tego przez kilka tygodni. Ale kiedy już siadam, nadal bardzo mi się to podoba i chcę więcej.
Dzisiaj cztery modele z Malifaux oraz piłka do Guild Balla. Jeśli macie jakiekolwiek uwagi, o ile zdjęcia na to pozwalają, dawajcie.
tekst: Michał Misztal, zdjęcia: Magdalena Misztal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz