Metody Marnowania Czasu: Karton #4 [recenzja]

wtorek, 28 września 2010

Karton #4 [recenzja]

Czwarty numer Kartonu ponownie pokazuje, że twórcy magazynu nie mają zamiaru spoczywać na laurach i cały czas wprowadzają na swoje łamy nowe serie, nowe komiksy oraz nowych twórców. Tym razem po raz pierwszy pojawia się tu Nerdówek Karola Konwerskiego i Pawła Zycha, zabawne przygody trzech nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie i spędzających sporo czasu przed monitorami kumpli. Opowieść nie odbiega klimatem i poziomem od całości, nie zachwycając, ale i nie burząc dobrego wrażenia. Kolejną nowością jest pasek (na razie tylko jeden) z serii Robić nie ma komu, ale z powodu niewielkiej ilości materiału ciężko napisać o niej coś konkretnego. Pożyjemy, zobaczymy. Reszta Kartonu to rzeczy znane czytelnikowi z poprzednich numerów - według mnie nadal wygrywa Rubino, komiks epatujący humorem z rodzaju "nie wierzę, że to lubię, ale to lubię". Moja opinia o pozostałych seriach nie uległa znaczącej zmianie - wciąż nie mam pojęcia, o co chodzi w Diogenesie (ale tym razem w końcu dowiedziałem się, że taki właśnie jest zamiar Przemysława Surmy), lubię Grand Bandę oraz Byle do piątku trzynastego i czekam na rozwój wydarzeń w serii 168. Cyberdetektywi z kosmosu to całkiem niezła, ale nie porywająca rzecz, a Flatties w dalszym ciągu jedynie toleruję i cieszę się, że w czwartym Kartonie seria dostała tylko jedną stronę. I choć zawsze brakuje mi motywacji do śledzenia komiksu internetowego, Zuzanna Kochańska przekonała mnie, że w wolnym czasie warto rzucić okiem na The Meek... a to wszystko jedynie za piątkę. Jeszcze nie miałeś Kartonu w rękach? Najwyższy czas nadrobić zaległości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u