Metody Marnowania Czasu: Why I Killed Peter [Alfred & Olivier Ka] [recenzja]

niedziela, 13 maja 2012

Why I Killed Peter [Alfred & Olivier Ka] [recenzja]

Czytałem różne autobiograficzne opowieści: o zwykłej, szarej codzienności, o skomplikowanych uczuciach, o tematach trudniejszych, jak wojna, obozy koncentracyjne, problemy z narkotykami czy alkoholizm. Jeszcze inne, jak recenzowana przeze mnie jakiś czas temu Parenteza lub Epileptic Davida B, komiks, który czytam właśnie teraz, mówią o chorobach, czasami z perspektywy cierpiących na nie głównych bohaterów, kiedy indziej z perspektywy rodziny i przyjaciół próbujących poradzić sobie z chorobą bliskiej osoby. W historii Why I Killed Peter Alfreda i Oliviera Ka, główny bohater opowiada o tym, jak w dzieciństwie został potraktowany przez dobrze znanego mu księdza nie tak, jak powinny być traktowane dzieci przez księży, oraz o wszelkich konsekwencjach tego wydarzenia. Tematyka dość nietypowa, odważna i nieprzyjemna. Taka, która wydaje się być dobrym punktem wyjścia do autobiograficznego utworu, ale z której bardzo łatwo da się zrobić coś kiepskiego, na przykład naładowany negatywnymi emocjami środek bezmyślnej zemsty. Pomyślcie o tym: komiks o relacji chłopca z przyjaznym księdzem, jak okazuje się po czasie, nieco zbyt przyjaznym, niż wymaga tego Pismo Święte. Musiałem to sprawdzić.
Główny bohater Why I Killed Peter, Ollie, zaczyna swoją opowieść, gdy jest siedmiolatkiem. Żyje razem z rodzicami oraz bratem w dość nietypowej rodzinie: jego matka i ojciec ponad wszystko stawiają wolność. Na przykład ojciec chłopca ma liczne kochanki, o których wie jego matka, oboje czasami zapraszają do siebie inne pary, więc dla Olliego nie jest niczym niezwykłym, kiedy przychodzi rano do łazienki, żeby umyć zęby, i zastaje tam nieznajomą, nagą kobietę. Kiedy dorośnie, chce być taki jak ojciec. Poza tym w domu chłopca nikt nie przywiązuje szczególnej wagi do religii, za to kiedy Ollie odwiedza dziadków, ci zabierają go do kościoła i próbują sprawić, by wyrósł na dobrego chrześcijanina, co z kolei prowadzi do konfliktów z rodzicami głównego bohatera.

W pewnej chwili w życiu Olliego pojawia się Peter, ksiądz inny niż wszyscy. Nie jest nudny ani dziwnie ubrany, nie mówi bez przerwy o karze za grzechy. Ma długą brodę, jest zabawny, gra na gitarze i śpiewa, jest jak nowy wujek. Peter szybko zaprzyjaźnia się z rodzicami chłopca i z nim samym. Dla Olliego to kolejne źródło dumy z rodziców: choć sami nie wyznają żadnej religii, są na tyle tolerancyjni, by akceptować w swoim otoczeniu księdza. W kolejnych latach Peter będzie regularnie zabierał głównego bohatera na obozy, które organizuje, a podczas jednego z nich wydarzy się coś, co wywrze wpływ na życie autora komiksu już do końca, choć ten przez kilka dekad nie zdawał sobie z tego sprawy.
Why I Killed Peter to świetna, poruszająca opowieść. Choć scenarzysta na pewno nie posługiwał się tutaj matematyką, jedynie masą emocji, wszystko jest idealnie wyważone. Oczywiście, fragmenty komiksu zostały naładowane także negatywnymi oraz agresywnymi odczuciami, ale nie ma tu próby dokonania zemsty, jedynie chęć przedstawienia faktów i pogodzenia się z przeszłością. Scena, w której Peter manipuluje nieświadomym, przyzwyczajonym do nagości dzieckiem, najmocniejsza w całej historii, też jest przygotowana dokładnie tak, jak należy, w poruszający sposób, ale bez jakiejkolwiek przesady. Tak jakby scenarzysta posiadał szósty zmysł mówiący mu, jak zrobić Why I Killer Peter tak, by działać na emocje czytelnika, jednak bez nadmiaru własnych złych emocji czy dosłownego pokazywania przykrych wydarzeń. Dzięki temu osiągnął chyba najlepszy możliwy rezultat.

Opowieść, przy okazji świetnie narysowana i pokolorowana, kończy się, kiedy scenarzysta jest już dorosły. Właściwie kończy się już po napisaniu całości, kiedy Olivier nie ma pomysłu na dobry finał, więc razem z ilustratorem odwiedza teren obozu organizowanego przez Petera wiele lat wcześniej. Choć sam ksiądz podobno już nie żyje, autorzy chcieli to jakoś zakończyć. I udało im się. Udała im się całość, od pierwszej do finałowej strony. Why I Killed Peter to mocna, poruszająca i świetnie napisana rzecz. Idealna opowieść autobiograficzna. Ktoś mógłby wydać ją w Polsce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u